Podejrzewam, że nikt z czytających nie ma wątpliwości, że sytuacje, które przeżył, wpływają na sposób odbioru świata. Przykładowo ktoś ugryziony w dzieciństwie przez psa będzie z wysokim prawdopodobieństwem nieufny do psów jako dorosły. Jednak czasem jedną sytuację różnie zapamiętujemy, czym to jest spowodowane? O tym przeczytasz niżej, gdzie wyjaśniam jaki związek mają zniekształcenia poznawcze a osobiste doświadczenia.
Sposoby przechowywania wspomnień
Emocje mogą zniekształcać wspomnienia. Tak dobrze czytasz, ale nie musisz się tego bać. Wszyscy tak mamy. Sposób zapamiętania, a potem przechowywania konkretnego wydarzenia w pamięci, zależy w dużym stopniu od kontekstu i towarzyszących emocji, jakie były związane z tym właśnie doświadczeniem.
Dajmy na to przerażenie czy ekscytacja. To stany emocjonalne przeżywane w intensywny sposób, zatem nasze wspomnienia mogą zostać zapisane jako bardziej szczegółowe i trwalsze. Mogą również spowodować, że umysł skupi się na określonych aspektach wydarzenia kosztem innych. Przykładowo zapamiętasz, piękne błękitne niebo, ale w twojej pamięci nie będzie utrwalone, że na horyzoncie stał zwykły, może trochę nijaki dom. Ponadto sposób, w jaki interpretujemy wydarzenie w momencie jego zaistnienia, może wpływać na to, jak je zapamiętamy. Przypomnij sobie rozmowę na temat wykładu, człowieka, którego wypowiedź zrobiła na tobie wrażenie. Obok była osoba, która słuchała tego samego wykładu, ale zupełnie nie zwróciła na to uwagi. Możemy zapamiętywać szczegółowo wydarzenia, które potwierdzają nasze przekonania. Jednocześnie te, które są z nimi sprzeczne, mogą zostać zapomniane lub zniekształcone. Ewentualnie na odwrót, gdy ktoś jest niepewny siebie i przekonany o tym, że „zawsze się myli”.
Wpływ uprzedzeń na zapamiętywanie
Utrwalona, nieuzasadniona racjonalnie niechęć do kogoś lub czegoś, to właśnie uprzedzenie. Hmm, czyli za każdym razem jak odczuwasz jakiś zgrzyt w duszy, pojawia się jakiś opór na czyjś widok? A może pojawia się myśl o czymś, ale nie wiesz, o co chodzi? To właśnie jest uprzedzenie. Często ludzie mówią „po prostu tego nie lubię, nieważne, dlaczego”. Ważne. Zwłaszcza jeśli chcesz siebie poznać. Chcesz żyć świadomie, mniej ulegać stereotypom i być osobą mniej podatną na manipulacje.
Co kryje się za twoim uprzedzeniem? Niepewność czy wręcz lęk? Obawa przed kompromitacją, a może, że nie będziesz umieć się zachować? Może jest to odraza albo zakorzeniona niechęć przekazywana wręcz z mlekiem matki? Czemu tak reaguje? Warto zadawać sobie te pytania.
Uprzedzenia, często nieświadome, mogą znacznie zniekształcić również nasze wspomnienia. Na przykład, jeśli mamy pozytywne przekonania na temat konkretnej grupy społecznej, możemy lepiej pamiętać informacje z nimi związane lub powiększać ich zasługi czy pozytywne aspekty. Tymczasem negatywne stereotypy mogą prowadzić do przypisywania niekorzystnych cech lub zachowań. Nawet w przypadku braku rzeczywistych dowodów. W ten sposób nasze uprzedzenia wpływają na to, co i jak pamiętamy. Często w sposób, który utrwala nasze pierwotne poglądy i tak koło się zamyka.
Zniekształcenia poznawcze mogą być idealizacją?
Ludzki mózg ma tendencję do redukowania wydarzeń i informacji do ich kluczowych elementów. W procesie przypominania często pomijamy detale, skupiając się na głównych punktach lub ogólnym obrazie sytuacji. Takie uproszczenie może prowadzić do tworzenia ogólników, które nie zawsze są dokładnym odzwierciedleniem rzeczywistości. Na przykład, po wielokrotnym opowiadaniu pewnego wydarzenia, możemy zacząć wierzyć w jego uproszczoną wersję, tracąc z oczu pełny kontekst i niuanse. Uogólnianie jest naturalnym procesem, który pomaga nam porządkować i przetwarzać informacje, ale może też prowadzić do błędnych wniosków i zniekształceń.
Może się to również przyczyniać do pewnej idealizacji. Postrzegania przeszłości jako lżejszej, ciekawszej, łatwiejszej, ale też może dotyczyć to przykładowo osób. Pamiętamy czyjeś zasługi, a nie jej „wybryki”. W rozmowie może brzmieć to tak „ale kiedyś to było fajnie” albo „to był gość, jak coś zrobił, to nie było _h_ja we wsi”. Pamiętamy efekt, który był imponujący, a to, że kilka osób płakało, bo „ten gość” je obraził, albo zrobił przykrość, albo coś jeszcze gorszego, jest w pamięci pomijane.
Redagowanie i wzmacnianie wspomnień
Czasem ktoś mówi, że wspomnienie jakiegoś wydarzenia było dla niego wsparciem, pomagało poradzić sobie z różnymi przeciwnościami, że wracał wielokrotnie pamięcią do jego szczegółów. Zwłaszcza kiedy było trudno, boleśnie. Powoli to wydarzenie przeistacza się w naszej pamięci, staje się wzmocnione. Może zmieniać się wraz z czasem, jak również być modyfikowane przez późniejsze doświadczenia. Niejednokrotnie „redagujemy” nasze wspomnienia, nieświadomie dostosowując je do obecnych przekonań czy doświadczeń.
Może to oznaczać wzmacnianie pewnych aspektów wspomnienia lub zatarcie innych. Dajmy na to sukcesy, mogą być pamiętane jako bardziej znaczące niż w rzeczywistości, podczas gdy niepowodzenia mogą być minimalizowane lub tłumaczone czynnikami zewnętrznymi. Może być też odwrotnie. Taki mechanizm obronny może pomagać w utrzymaniu obrazu siebie, ale równocześnie zniekształca nasze wspomnienia i postrzeganie rzeczywistości.
Zniekształcenie przeszłości
Niesie się z tym jeszcze jedno zagrożenie — przeszacowanie możliwości w przeszłości. Istotę tego oddaje XVI wieczne przysłowie „mądry Polak po szkodzie”. Po czasie każdy z nas jest mądry, wydaje nam się, że „wystarczyło tak niewiele…”, „mogłam…”, „gdybym wtedy…”.
Oceniając decyzje, wybory z perspektywy czasu mogą pojawiać się pytania „czemu tak wyglądało wtedy moje zachowanie?”, „czemu taki pomysł przyszedł mi do głowy?”. Łatwo wtedy o zbyt pochopną krytykę czy wyrzuty. Wszak wydając opinię, wybierając sposób czy podejmując konkretną decyzję w przeszłości, dysponowaliśmy innym zasobem informacji, danych. Weźmy również czynnik emocjonalny pod uwagę. Bez wyborów, wydarzeń z przeszłości dysponowalibyśmy mniejszym doświadczeniem, bo ono buduje się również poprzez popełnianie tak zwanych błędów.
Korzystanie z prezentowanych materiałów nie zastąpi konsultacji z lekarzem, nie służy leczeniu czy diagnozowaniu.