Kto z nas nie zna Fraszki Jana Kochanowskiego — Na zdrowie? Uczymy się jej w szkole podstawowej, potem przypominamy zwykle, gdy wyczerpane stresem ciało zaczyna doskwierać zdrowotnie. Wtedy wzdychając głęboko, cytujemy słowa wieszcza.
Ślachetne zdrowie,
Nikt się nie dowie,
Jako smakujesz,
Aż się zepsujesz.
„Mnie to nie dotyczy, ja sobie całkiem dobrze radzę”
Jak podaje Państwowa Agencja Prasowa w najnowszym sondażu przeprowadzonym na zlecenie grupy NN, 45% respondentów przyznało, że jest im ciężko nadążyć za dzisiejszym tempem życia, a 56% czuje się wykończonym pod koniec dnia.
Zadaj sobie te same pytania i posłuchaj swoich odpowiedzi.
- Czy nadążenie za dzisiejszym tempem życia sprawia Ci trudność?
- Jak czujesz się pod koniec dnia?
Masz to?
Pozwól sobie na chwilę refleksji, zastanów się przez moment, czy ryzyko pogorszenia zdrowia naprawdę Cię nie dotyczy? Mianowicie, zwróć uwagę, że zdrowie fizyczne i psychiczne idzie w parze. Fizyczność wpływa na psychikę i wzajemnie psychika wpływa na ciało. Codzienne napięcie w ciele, bóle karku, zmęczenie, rozdrażnienie, ścisk w brzuchu czy ciężar na klatce. Potocznie wiele osób używa sformułowania „zestresowanie, tylko stres”.
„jestem zestresowana, to dlatego …”
„to nie to, po prostu stres mnie ostatnio zżera”
„ja po prostu jestem zestresowany ostatnio”
Tylko właściwie co powoduje ten stres?
Czasem wydaje nam się, że jest to sprawa jednego problemu, kłopoty, projektu w pracy czy choroby dziecka. Gdyby jednak „zestresowanie” było spowodowane jedną kwestią, to po jej rozwiązaniu, wrócilibyśmy do stanu równowagi i cieszyli się wieczorem błogim rozluźnieniem. Nasze ciało byłoby miękkie, wypoczęte po śnie, reakcje spokojne, opanowane a w głowie byłby spokój. Często jednak po rozwiązaniu problemu wytchnienie pojawia się na krótko i w ograniczonym zakresie. Spójrzmy prawdzie w oczy — zbyt duże napięcie, wzbudzenie układu nerwowego nazywane potocznie „stresem”, towarzyszy nam prawie przewlekle.
Dlaczego tak jest?
Presja czasu, efektywności i produktywności prowadzi do coraz większego przekraczania własnych ograniczeń fizycznych i psychicznych. Problemem jest, że dzieje się to niemałym kosztem, bo naszego zdrowia. Dodatkowo przestajemy zwracać uwagę na niuanse, na dyskretne zmiany w naszym ciele i umyśle. Wieczorem padamy, a nie zwyczajnie odczuwamy zmęczenie. Ważne jest też podkreślenie, że nastawienie na wydajność i produktywność wiedzie do szybkiego działania, więc czasu zostaje nam coraz mniej. Zdenerwowanie, irytację, niewyspanie się bierzemy za normę. Rzadziej poddajemy to, co się z nami dzieje refleksji. Nie mam tu na myśli rozmyślania, analizowania nastawionego na produktywność, tylko na głębokie zastanowienie bez konieczności natychmiastowego znalezienia rozwiązania.
To co, mam ze wszystkiego zrezygnować?
Przyszła Ci taka myśl do głowy? W obliczu konfrontacji z czymś, co wymaga zmiany, mózg się broni, dlatego łatwo o błąd. Powyższe zdanie jest przykładem zniekształcenia poznawczego, a nawet dwóch. Słowo „wszystkiego” jest wynikiem nadmiernego uogólnienia, natomiast „zrezygnować” to nic innego jak przejaw myślenia zero — jedynkowego, inaczej zwanego czarno — białego. To normalne, że można tak pomyśleć. Istotnym, z perspektywy specjalistki zdrowia psychicznego, jest, żeby wyłapać to zniekształcenie, zamiast przyjąć je jako pewnik. Dlatego poprzestanie, na takiej automatycznej myśli powoduje, że trudno zadać sobie pytania:
- Co ja konkretnie mogę zmienić, by zmniejszyć pośpiech w swoim życiu?
- Czego potrzebuję, by tego dokonać?
Twoja alternatywa na nadmiar zestresowania
Reasumując, sama zmiana nie może dziać się poprzez nadmierny stres. Łagodnym sposobem na nią będzie analiza , kontemplacja, zaduma, rozkminianie, refleksyjność, poznanie siebie, wgląd, świadomość. To tylko niektóre słowa określające tak zwane drogi do/dla siebie. Drugim warunkiem jest czas. Trzecim, również przydatnym jest zainteresowanie sobą, o nim więcej przeczytasz tutaj. Mam nadzieję, że jej szukasz i znajdujesz po fragmencie, i tworzysz piękną całość. Więcej o zniekształceniach poznawczych i myślach automatycznych przeczytasz w workbooku Efekt eksperta i inne błędy Twojego myślenia.
Korzystanie z prezentowanych materiałów nie zastąpi konsultacji z lekarzem, nie służy leczeniu czy diagnozowaniu.
Tekst został opracowany w oparciu:
Kochanowski, Jan. Fraszki. Biblioteka Narodowa, 1991.
www.pap.pl/aktualnosci/psycholog-brakuje-nam-poczucia-kontroli-nad-rzeczywistoscia-wywiad-0. Accessed 25 Mar. 2024.
Odkryj nowy workbook
Efekt eksperta + 2 dodatki pomoże Ci w nazywaniu i radzeniu sobie z trudnymi emocjami.
Jeśli na co dzień zauważasz u siebie frustrację, rozdrażnienie, poirytowanie, zrezygnowanie, lęk, brak wiary we własne siły, silny stres, zmartwienie, niepewność, napięcie i niepokój to Efekt eksperta i inne błędy Twojego myślenia pomoże Ci dostrzegać wzory, zależności i niuanse nadające życiu kolory.