Stawianie pierwszych świadomych kroków w świecie emocji może skłaniać do poszukiwań konkretnych, zamkniętych definicji, podziałów i systematyzacji. Od lat badacze ludzkiej emocjonalności szukają odpowiedzi, czy jest coś takiego jak emocje podstawowe. Jeśli ktoś szuka informacji w sieci, z pewnością natknie się na kolorowy diagram, w który wpisane są emocje. Obrazuje on psychoewolucyjną koncepcję emocji autorstwa Roberta Plutchika. W tym wpisie pokrótce chcę Cię z nią zapoznać.
Osiem emocji podstawowych według Plutchika
Chociaż w świecie nauki na temat emocji, dzisiaj topowym autorytetem jest Paul Ekman, to teoria Roberta Plutchika jest bardzo przydatna w praktyce. Od jej powstania minęło już ponad 40 lat, ale nadal bardzo trafnie i przystępnie ukazuje złożoność uczuciowości człowieka. Autor wnioskował, że pojęcie emocji odnosi się zarówno do ludzi, jak i zwierząt, a także, że w toku ewolucji emocje odgrywały rolę przystosowawczą, czyli adaptacyjną. Mianowicie pomagały radzić sobie z trudnościami związanymi z przetrwaniem.
Emocje podstawowe, jakie wyróżnił Plutchik to: smutek, zaskoczenie, strach, zaufanie, radość, czujność, gniew i wstręt. Jak widać, jest ich ich 8. Do powstawania wszystkich innych emocji ma dochodzić wskutek połączenia emocji podstawowych, stąd ich inna nazwa to pierwotne lub prototypowe. Oczywiście to nie jedyny badacz, który używał pojęcia emocji podstawowych, więc proszę nie wiązać tej nazwy jedynie z tą teorią.
Ewolucja potrzebowała emocji
Plutchik zaproponował, spojrzenia na emocje podstawowe jako dające możliwość wykształcenia określonych zachowań służących przetrwaniu gatunku. Aby zilustrować te zależności, przytoczę tu jedynie dwa schematy.
Pierwszy to zdobywanie przedmiotów wartościowych, rozumiane jako zjawisko posiadania, zyskiwania. Przeżywamy to jako radość, która jest na tyle przyjemnym stanem, że skłania nas do powtarzania danego zachowania i doprowadza do gromadzenia i zdobywania coraz większych zasobów.
Drugim przykładem niech będzie sytuacja utraty wartościowego obiektu, przedmiotu. Jest ona rozumiana intelektualnie jako opuszczenie, porzucenie. Przeżywamy wtedy smutek, którego najbardziej charakterystycznym sposobem wyrażania jest płacz. Umożliwia to człowiekowi poradzenie sobie ze stratą.
Koło emocji wg Plutchnika
Psychoewolucyjna koncepcja emocji wyrażona graficznie podkreśla zróżnicowanie natężenia emocji. Im wyżej tym nasycenie kolorów jest intensywniejsze, im niżej tym stają się coraz mniej wyraźne a bardziej delikatne, aż w końcu całkowicie zanikają. To jak z niechęcią, która im mocniejsza przechodzi w sprzeciw, irytację, złość, wściekłość a czasem i w furię.
Koło emocji wg Plutchnika.
ecstasy - uniesienie, zachwyt
joy - radość, szczęście
serenity - pogodność, radosny spokój
admiration - podziw
trust - zaufanie
acceptance - akceptacja (pogodzenie się)
terror - przerażenie (groza)
fear - strach, lęk, zagrożenie
apprehension - obawa
amazement - zdumienie
surprise - zaskoczenie, zdziwienie
distraction - rozproszenie uwagi
grief - rozpacz, głęboki smutek, żal
sadness - smutek
pensiveness - zaduma, melancholia
loathing - obrzydzenie, odraza
disgust - wstręt, zniesmaczenie
boredom - znudzenie
rage - furia, wściekłość
anger - złość, gniew
annoyance - irytacja, rozdrażnienie
vigilance - czujność
anticipation - wyczekiwanie, niecierpliwe oczekiwanie
interest - zainteresowanie, zaciekawienie
Nazwy emocji zostały w diagramie tak ułożone przez Plutchika, żeby naprzeciwko znajdowały się uczucia niemogące być przeżywane jednocześnie, są to:
radość vs smutek
strach vs złość
ufność vs wstręt
zaskoczenie vs czujność
W diagramie autor ułożył je naprzeciwko siebie. Rzeczywiście proszę spróbować wyobrazić sobie, jak można poczuć się jednocześnie zaskoczonym i czujnym. Równie trudne jest pomieszczenie w sobie smutku i radości. Zwykle jedno uczucie będzie dominujące albo będą następować po sobie. W kryzysach emocjonalnych, stanach bardzo trudnych, człowiek może doświadczać sprzeczności swych uczuć. Mówi zwykle wtedy o uczuciu niespójności, rozerwania czasem nawet odczuwanego fizycznie. Warto mieć w pamięci ten diagram, aby nazywać nawet najtrudniejsze stany, bo samo to pomaga, daje pewną ulgę.
Emocje wtórne wedłuch Plutchika
Niektóre stany emocjonalne powstają dopiero z połączenia dwóch emocji pierwotnych, podstawowych, na to zwrócił uwagę autor tej teorii. Połączenia emocji podstawowych nazwał diadami (nikt nie używa w praktyce tych określeń). W zależności od częstości ich odczuwania nazywał je pierwszo, drugo lub trzeciorzędowymi. Prześledźmy, jak opisywał nowo powstałe emocje, inaczej nazywane wtórnymi, na przykładzie radości.
Bardzo przyjemnym stanem jest zachwyt, który według tej koncepcji jest połączeniem radości i zaskoczenia. Z kolei współodczuwanie radości i zaufania (ufności) Plutchik zidentyfikował jako miłość. Ciekawe co Ty o tym sądzisz czytelniku. Ja uważam, że nie da się zakwestionować ważnej roli poczucia bezpieczeństwa, gdy mowa o miłości, a tak możemy zinterpretować właśnie zaufanie. Często, gdy ktoś opisuje, jak czuje się przy drugiej osobie, którą kocha, mówi, że czuje się bezpiecznie, że ufa, cieszy się na samą myśl o byciu przy tej drugiej osobie. To samo jest w relacji dziecka z rodzicem. Maleńkie dziecko reaguje uśmiechem na sam widok opiekuna i zdecydowanie rozluźnia się przy nim.
Co ma wspólnego radość z poczuciem winy?
Jednocześnie po połączeniu tej samej radości ze strachem Plutchik mówił o poczuciu winy. On nie dawał gotowych rozwiązań, ale skorzystanie z tego, jak pisał o emocjach, może pomóc rozwijać nam znajomość siebie, swoich uczuć. Patrzenie na poczucie winy jako połączenie tych dwóch emocji może być niekiedy odkrywcze, pokazać czego się obawiamy. Wyobraź sobie, jak to jest czuć jednocześnie radość i strach. Przykładowo zrobisz coś, co bardzo Cię ucieszy. Wiesz jednak, że może się to nie spodobać, komuś ważnemu dla Ciebie, z czyją opinią się liczysz. A do tego ta osoba może Cię skrytykować, być niezadowolona, urażona. Stąd Twój strach przed jej reakcją.
Może być też inny scenariusz. Konsekwencje danego czynu, który sam w sobie Cię ucieszył, mogą być również związane ze zranieniem kogoś, zniszczeniem czegoś, możesz się bać, że ktoś się o tym dowie.
Pojawiają się myśli „fajnie, ale głupio mi, czuje, jakby to było coś złego, nie wiem, jak zareaguje…”. Tych scenariuszy może być bardzo dużo, zapraszam do przemyśleń, może będą towarzyszyły im jakieś emocje podstawowe.
Praktyka samoświadomości
Wiedza o sobie jest pierwszym czynnikiem, który pozwala w ogóle myśleć o zmianie. Jednak dopiero zastosowanie tej wiedzy w praktyce umożliwia dokonanie zmiany. Poniżej znajdziesz materiały, które mogą być pomocne w wykorzystaniu informacji z powyższego tekstu w Twojej codzienności. Jeśli chcesz pogłębić swoją inteligencję emocjonalną, zobacz też workbook Efekt eksperta.
Podczas poniższej praktyki warto do każdej podstawowej emocji zadać sobie pytanie:
Jakie znam jeszcze podobne stany emocjonalne?
A w przypadku zróżnicowania natężenia danej emocji podstawowej pytanie:
Co może sprawić, że poczuję daną emocję?
Rozsiądź się wygodnie i częstuj do woli materiałami.
Emocje mają własne powody, aby się pojawiać,
mają też cel i sens.
Małgorzata Tomaszewska
Korzystanie z prezentowanych materiałów nie zastąpi konsultacji z lekarzem, nie służy leczeniu czy diagnozowaniu.
Tekst został opracowany w oparciu:
Plutchik, Robert. Emotion, a Psychoevolutionary Synthesis. Harpercollins College Division, 1980.